Jeśli mieszkacie w Wiedniu lub byliście tam wiele razy, z pewnością widzieliście już wszystkie najważniejsze atrakcje turystyczne, takie jak katedra św. Szczepana, Hofburg, Schönbrunn, Prater czy Belweder. Ja spędziłam w stolicy Austrii ponad rok i przyznam, że przyszedł taki czas, kiedy poczułam się trochę znużona odhaczaniem kolejnych punktów w przewodniku i zwiedzaniem popularnych, zazwyczaj bardzo zatłoczonych zabytków. Im dłużej przebywałam w Wiedniu, tym częściej szukałam nietypowych miejsc z dala od utartych szlaków. Jeśli Was także interesują nieturystyczne atrakcje i ukryte perełki Wiednia, mam nadzieję, że znajdziecie w moim wpisie kilka alternatywnych pomysłów na spędzenie czasu w mieście.
1. Spacer po obrzeżach Wiednia.
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co znajduje się na końcowej stacji metra albo skąd przyjeżdża tramwaj, który codziennie wozi Was do pracy lub szkoły? Mnie w pewnym momencie zaczęło bardzo to interesować.
Co więcej, odkryłam w ten sposób wiele ciekawych miejsc, takich jak lodziarnia Tichy przy Reumannplatz (wówczas była to końcowa stacja metra U1), nowo wybudowane osiedle Seestadt Aspern na końcu trasy linii U2 czy Karl-Marx-Hof, najdłuższy budynek mieszkalny na świecie, który znajduje się naprzeciwko stacji U4 Heiligenstadt. Wspominałam już o nim tu: 10 ciekawostek o Wiedniu. W zwiedzaniu nietypowych atrakcji fajne jest to, że przy okazji można poczuć prawdziwy klimat miasta i poobserwować, jak toczy się w nim normalne, codzienne życie. Bez turystycznego lukru, tłoku i naganiaczy przebranych za Mozarta.
Jeśli macie dość miasta i marzycie tylko o tym, by odpocząć od hałasu i zgiełku lub pragniecie spędzić aktywnie czas na łonie natury, na obrzeżach Wiednia wyznaczono 14 szlaków turystycznych (Stadtwanderwege), do których można łatwo dostać się transportem publicznym. Trasy prowadzą w większości przez wzgórza Lasku Wiedeńskiego i winnice, część z nich przebiega przez podmiejskie tereny rekreacyjne, takie jak Prater lub Wienerberg.
Nigdy nie słyszeliście o Czeskim Praterze (Böhmischer Prater), Parku Zdrojowym Oberlaa (Kurpark Oberlaa), Kaplicy Sisi (Sisi-Kapelle), ani o wzgórzu Bisamberg? No cóż, najwyższy czas to zmienić! Nie zapomnijcie odwiedzić także rezerwatu przyrody Lainzer Tiergarten, w którym znajdziecie piękną Willę Hermesa (Hermesvilla) i wiele malowniczych punktów widokowych.
2. UNO-City, nowoczesna część miasta.
Odwiedzający Wiedeń turyści zazwyczaj zainteresowani są głównie zabytkami w historycznym centrum miasta. Zaryzykuję stwierdzenie, że większość z nich nawet nie słyszała o istnieniu czegoś takiego jak UNO-City. Vienna International Centre (VIC) to eksterytorialny obszar z nowoczesnymi drapaczami chmur i kompleksem budynków mieszczącym Biuro Organizacji Narodów Zjednoczonych. Co ciekawe, Wiedeń był trzecią (po Genewie i Nowym Jorku) siedzibą ONZ na świecie, a teren, na którym wybudowano biurowce, został przekazany organizacji na 99 lat za symbolicznego jednego szylinga rocznie. Kolejna ciekawostka to mierzący 120 m wieżowiec DC Tower, który jest najwyższym budynkiem w Austrii.
Jeśli wybieracie się do UNO-City, koniecznie odwiedźcie także pobliski Park Dunajski (Donaupark). Przechadzając się jego alejkami, wśród kolorowych kwiatów i zadbanych drzewek, aż trudno uwierzyć, że kiedyś mieściła się tu wojskowa strzelnica i wysypisko śmieci! Dziś to rozległy teren rekreacyjny, na którym znajdują się m.in. place zabaw, korty tenisowe czy stoliki do gry w szachy. Wiele osób urządza sobie tutaj piknik lub przychodzi puszczać latawce. Warto odwiedzić Wieżę Dunajską, która jest jednym z najlepszych punktów widokowych w Wiedniu i przejechać się wokół parku kolejką wąskotorową. Obszar UNO-City znajduje się nad Dunajem, najlepiej dotrzeć tu metrem U1, wysiadając na przystanku Kaisermühlen VIC.
3. Żeglowanie po wodach Starego Dunaju.
Stary Dunaj (Alte Donau), czyli dawne koryto rzeki, jest dziś lubianym przed wiedeńczyków kąpieliskiem, które oferuje idealne warunki dla żeglarzy i wielbicieli cichych sportów wodnych. W wypożyczalniach można wynająć łodzie z wiosłami lub elektryczne, rowerki wodne, kajaki i urządzić sobie wodną eskapadę, podziwiając przepiękny widok na drapacze chmur UNO-City. Ciekawostką są pływające wyspy z wygodnymi sofami, stolikami, palmami (!) i tarasami do opalania. Podczas pełni firmy wynajmujące sprzęt wodny oferują romantyczne rejsy przy świetle księżyca z butelką prosecco na pokładzie. Dużym powodzeniem cieszą się także pływające restauracje i ogródki piwne. Jeśli będziecie w Wiedniu w lipcu, nie przegapcie pokazu fajerwerków na Starym Dunaju, tzw. Festiwalu Światła.
4. Ukryte perełki w Wiedniu.
Czasami warto odłożyć na bok mapę i zgubić się w plątaninie ulic, żeby odkryć coś nowego i ciekawego. Jeśli jedziecie akurat metrem, wysiądźcie na przypadkowym przystanku i przejdźcie się na spacer. Nie biegajcie między zabytkami i turystycznymi atrakcjami, o których przeczytaliście wcześniej w przewodniku lub na którymś z blogów. Po prostu odpuście sobie i idźcie tam, gdzie nogi same Was poniosą.
Być może uda Wam się odnaleźć jakieś piękne miejsce, które nie jest jeszcze zadeptane przez turystów, sekretne przejście między kamienicami lub dziedziniec na Starówce? Cokolwiek to będzie, na pewno ucieszycie się, gdy traficie na taką ukrytą perełkę. Ja odkryłam w ten sposób Spittelberg, klimatyczną dzielnicę artystów niedaleko MQ i Mariahilferstrasse.
5. Jazda na rolkach po Wyspie Dunajskiej.
Czy wiedzieliście, że w Wiedniu znajduje się prawdziwa wyspa? To nie żart. Donauinsel (Wyspa Dunajska) to wąski i długi pas ziemi, który oddziela dwa koryta Dunaju, Donau i Neue Donau. Ze względu na swój kształt (21 km długości i w niektórych miejscach zaledwie 200 m szerokości), ten rozległy obszar rekreacyjny nazywany jest przez miejscowych żartobliwie „Wyspą Spaghetti”. Jest to jedno z ulubionych miejsc wiedeńczyków do uprawiania sportu i wypoczynku na świeżym powietrzu. Wiele osób przychodzi tu popływać, pojeździć na rowerze lub rolkach.
Jeśli nigdy nie mieliście rolek na nogach, nie martwcie się tym. Równe asfaltowe alejki doskonale nadają się dla początkujących. Co więcej, na wyspie zakazany jest ruch samochodowy, więc jest tu dość bezpiecznie. Gdy opanujecie jazdę na łyżworolkach, na pewno docenicie możliwość szybkiego przemieszczania się z jednego końca wyspy na drugi. Uważajcie tylko na strome brzegi w południowej części, w pobliżu Lobau. Przyznam, że na początku bałam się tam jeździć i jeśli nie czujecie się jeszcze do końca pewnie na rolkach, bardziej polecam Wam trasę na północ od stacji metra Donauinsel (U1), czyli w stronę wzgórza Kahlenberg.
Wiedeń to nie tylko historyczne centrum, Prater i pałac Schönbrunn. Spróbujcie poczuć się jak odkrywcy i poszukajcie pięknych, niezniszczonych masową turystyką miejsc, które pomijane są w większości przewodników o mieście. Najlepiej odłóżcie mapę i wybierzcie się na spontaniczny spacer do nieznanej dzielnicy lub na obrzeża Wiednia. Pamiętajcie, że paradoksalnie czasami warto się zgubić, by odnaleźć coś ciekawego.
3 comments for “5 nieturystycznych atrakcji w Wiedniu”