Wyobraźcie sobie niewielkie, rozrzucone na morzu wysepki z tradycyjnymi wioskami rybackimi i drewnianymi chatkami wzniesionymi na skałach. Nie ma tu samochodów, więc jako środek transportu służą taczki. Powietrze jest słone i rześkie, małe czerwone domki majaczą we mgle i jest tak cicho, że słychać jedynie delikatny plusk fal rozbijających się o kamieniste wybrzeże.
Södra Skärgården, południowy archipelag Göteborga
Nieodpodal Göteborga, drugiego co do wielkości miasta w Szwecji, leży jego południowy archipelag, Södra Skärgården. Na wyspy można łatwo dostać się komunikacją miejską. Są na tyle blisko, by odwiedzić je podczas jednodniowej wycieczki i jednocześnie wystarczająco daleko, by odpocząć od zgiełku miasta. Brzmi zachęcająco? Jeśli tak, zostańcie tu ze mną i pozwólcie, że pokażę Wam jedną z ukrytych perełek Szwecji.
Göteborg spowity był gęstą mgłą, gdy jechaliśmy niebieskim tramwajem w stronę Saltholmen. Minęliśmy puste o poranku centrum miasta, skwer Järntorget, piękne drewniane domy w dzielnicy Majorna i pół godziny później dotarliśmy do niewielkiego terminalu promowego.
Wycieczkę na archipelag polecił nam gospodarz, u którego wynajmowaliśmy pokój w Göteborgu. Nigdy wcześniej nie słyszeliśmy o tym miejscu, więc nie wiedzieliśmy, co warto zobaczyć i gdzie najpierw się udać. Staliśmy przez chwilę na nabrzeżu i studiowaliśmy mapę, na której pokazane były trasy połączeń promowych. Ostatecznie postanowiliśmy zdać się na przypadek i wsiedliśmy na pokład pierwszego statku, który przybił do mglistej przystani.
Płynęliśmy po spokojnym i cichym morzu, mijając wyspy Asperö i Köpstadsö, aż dotarliśmy do ostatniego przystanku, Styrsö Tången. Opuściliśmy prom i naszym oczom ukazała się śliczna rybacka wioska z białymi drewnianymi domami, które skupione były wzdłuż wąskich, wijących się w górę alejek. Miejsce totalnie mnie zauroczyło, zakochałam się w nim od pierwszej chwili.
Odniosłam wrażenie, że jesteśmy w Styrsö Tången całkiem sami. Gęsta mgła potęgowała odczucie ciszy i sprawiała, że wioska wyglądała jeszcze bardziej magicznie. Wędrowałam krętymi uliczkami, fotografując piękne białe domki i osobliwe detale. Od dawna chciałam odwiedzić Skandynawię, więc poczułam się naprawdę szczęśliwa i wdzięczna, gdy zdałam sobie sprawę, że właśnie spełniło się jedno z moich marzeń.
Podobno wyspy południowego archipelagu są jak miniaturowa wersja całego wybrzeża Bohuslän, które rozciąga się od Göteborga do granicy z Norwegią. Jeśli zależy Wam na malowniczych skandynawskich krajobrazach i typowej nordyckiej architekturze, Södra Skärgården oferuje to wszystko w pigułce. Jednak mimo swojej atrakcyjności, miejsce to jest stosunkowo mało popularne wśród turystów. Dlaczego archipelag göteborski wciąż pozostaje ukrytą perełką Szwecji?
Głównym powodem jest to, że Göteborg jest trochę niedocenianym miastem w Szwecji. Prawda jest taka, że zagraniczni turyści zazwyczaj zatrzymują się w Sztokholmie i wyspy Södra Skärgården są zbyt daleko, by stanowiły popularny cel jednodniowych wycieczek.
Inna rzecz, że jeszcze do niedawna osoby spoza Szwecji nie miały wstępu na wyspy południowego archipelagu, ponieważ podczas II wojny światowej rozmieszczono na nich stanowiska artyleryjskie i systemy obrony wybrzeża. Ograniczenie zniesiono dopiero w 1997 roku i od tego czasu archipelag mogą odwiedzać również zagraniczni turyści.
Na wyspy można dostać się z Göteborga komunikacją miejską, dzięki czemu taka wycieczka jest stosunkowo niedroga. Te same bilety obowiązują w tramwajach, autobusach i na promach, więc jeśli kupicie np. bilet jednodniowy, możecie dostać się tramwajem nr 11 z centrum miasta do przystani promowej w Saltholmen i pływać między wyspami ile tylko chcecie. My na zwiedzanie archipelagu poświęciliśmy dwa dni, ale i tak nie zdążyliśmy zobaczyć wszystkiego, co chcieliśmy. Jeżeli planujecie zatrzymać się w Göteborgu nieco dłużej, warto rozważyć zakup biletu 72-godzinnego.
Wskazówka: W sezonie letnim, czyli od 19 czerwca do 20 sierpnia, zamiast jechać tramwajem do Saltholmen, można popłynąć promem bezpośrednio z terminalu Stepiren, który znajduje się w centrum miasta.
Nasze polskie wybrzeże to w większości długie, piaszczyste plaże i bezkresny horyzont. Południowy Archipelag Göteborga to zupełnie inna bajka. Cieszyłam się, że mogę pływać promem i przemieszczać się bez ograniczeń między wyspami. Oprócz wioski Styrsö Tången bardzo miło wspominam spacer po Galterö, niezamieszkałej wysepce połączonej z Brännö. Zachwycił mnie widok pięknych piaszczystych plaż, nagich skał i zielonych pastwisk, po których biegały stada owiec.
Owieczki na wyspie Galterö w ogóle nie były zaniepokojone naszą obecnością. Wręcz przeciwnie, przyglądały się nam z zaciekawieniem i podchodziły tak blisko, że mogliśmy je pogłaskać. Co do samej wyspy, nigdy wcześniej nie byłam w takim miejscu. Podobne uczucie towarzyszyło mi tylko wtedy, gdy wspinałam się wysoko w górach. Tylko ja i przyroda, coś wspaniałego!
Południowy archipelag Göteborga – wyspy, które warto zobaczyć
1. Styrsö – główna wyspa południowego archipelagu goeteborskiego z pocztą, szkołą, sklepami, pensjonatami i restauracjami.
2. Brännö – wyspa słynąca z tradycyjnych letnich tańców i plaży przyjaznej dzieciom.
3. Vrångö – najbardziej wysunięta na południe zamieszkana wyspa z dużą mariną, malowniczymi punktami widokowymi, pięknymi piaszczystymi plażami i dwoma przyrodniczymi szlakami turystycznymi.
4. Donsö – wyspa zamieszkiwana przez społeczność rybaków i właścicieli statków, oferująca wspaniałe szlaki turystyczne i miejsca do pływania.
5. Asperö – wyspa rybacka z malowniczym punktem widokowym na szczycie wzgórza Valen i kąpieliskiem.
6. Köpstadsö – niewielka wyspa, na której jedynym środkiem transportu są taczki.
7. Vargö – niezamieszkana wyspa z rezerwatem przyrody i płytką laguną.
8. Galterö – wyspa z pastwiskami, na której żyje wiele gatunków ptaków.
9. Stora Förö – mała wyspa z dobrymi miejscami do pływania, odwiedzana głównie przez letników.
10. Knarrholmen – wyspa w pobliżu terminalu promowego Saltholmen z pięknymi plażami i półkami skalnymi.
10 największych atrakcji południowego archipelagu Göteborga
1. Wybierz się na spacer po Styrsö Tången, uroczej wiosce rybackiej z białymi drewnianymi domkami i krętymi uliczkami.
2. Odpocznij na skałach Styrsö Uttervik i poobserwuj przez chwilę morze. Miejsce to idealnie nadaje się na piknik.
3. Odkryj ścieżki przyrodnicze na wyspach Styrsö, Vrångö i Donsö.
4. Podziwiaj przepiękną panoramę z mostu między wyspami Styrsö i Donsö.
5. Wypożycz kajak na wyspie Vrångö i eksploruj archipelag od strony morza.
6. Wybierz się na długi spacer z wyspy Brännö na Galterö, niezamieszkaną wysepkę z zielonymi pastwiskami i piaszczystymi plażami, na których znajdziesz piękne muszle.
7. Przejdź się po Gamla Stan, typowej rybackiej wiosce na wyspie Vrångö z bielonymi drewnianymi budkami na nabrzeżu. Warto wdrapać się na skałę, na której znajduje się mały czerwony domek pilotów. Rozciąga się stamtąd piękny widok na port i południowy archipelag Göteborga.
8. Wypożycz rower na Brännö i zwiedzaj wyspę na dwóch kółkach.
9. Spójrz na port w Göteborgu Saltholmen z punktu widokowego Valen na wyspie Asperö.
10. Odwiedź Köpstadsö, niewielką wyspę z wąskimi uliczkami, na której jedynym środkiem transportu są taczki ustawione w rzędzie przy przystani promowej.
Podczas naszego pobytu w Göteborgu dwukrotnie odwiedziliśmy południowy archipelag. Za pierwszym razem udało nam się zobaczyć wyspy Styrsö, Köpstadsö, Brännö i Galterö. To był dość intensywny dzień, zrobiliśmy na nogach sporo kilometrów, ale zdecydowanie było warto. Nazajutrz wstaliśmy wcześnie rano i popłynęliśmy katamaranem Rivö z Saltolmen na wyspę Vrångö. Spędziliśmy tam miłe, spokojne popołudnie, spacerując po wiosce i podziwiając przepiękny widok, który rozciągał się z czerwonego domku pilotów na skałach.
Myślę, że południowy archipelag jest miejscem, które koniecznie trzeba zobaczyć, będąc w Göteborgu. Zwiedzanie tych niewielkich wysepek było świetną atrakcją i przeżyciem, które na długo pozostanie w mojej pamięci. Tak naprawdę były to dwa najlepiej spędzone dni podczas naszej krótkiej wycieczki do Szwecji. Całkiem możliwe, że nie wspominałabym tego wyjazdu tak miło, gdybyśmy nie odwiedzili archipelagu. Bardzo się cieszę, że mogłam zobaczyć tę ukrytą perełkę i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś nadarzy się okazja, żeby tam wrócić. Jeśli chcielibyście poczytać więcej o Göteborgu i jego atrakcjach, odsyłam Wam do wpisu: Göteborg, Szwecja – miasto Volvo i niebieskich tramwajów.
2 comments for “Archipelag Göteborga, ukryta perełka Szwecji”