Podróżując po Chorwacji i nie tylko, zawsze szukam miejsc, które zachowały swój autentyczny klimat i charakter. Znacznie bardziej ciekawią mnie ukryte perełki, do których nie dotarła jeszcze masowa turystyka i komercja, niż popularne i obszernie opisywane w przewodnikach atrakcje. Podczas pobytu w chorwackiej części półwyspu Istria, udało mi się odkryć niewielkie miasteczko Bale-Valle, które zachwyciło mnie średniowieczną architekturą i wyjątkową artystyczną atmosferą.
Bale-Valle, prawdziwa perełka na półwyspie Istria
Bale (wł. Valle) to niewielka miejscowość, która położona jest w zachodniej części półwyspu Istria, zaledwie 15 km od malowniczego miasta Rovinj. To jedno z tych miejsc, które rzadko są wspominane w popularnych turystycznych przewodnikach, a jeśli już, to są to naprawdę krótkie i niewiele mówiące wzmianki. Gdyby nie przypadek, prawdopodobnie nigdy byśmy tu nie trafili.
Bale-Valle odkryliśmy podczas jednego z majowych wypadów do Chorwacji. Niedzielny poranek w Rovinju przywitał nas deszczem i zachmurzonym niebem, więc postanowiliśmy wykorzystać ten czas na zwiedzanie okolicy. Bez bliżej sprecyzowanego planu wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy przed siebie, kierując się w stronę Puli i przylądka Kamenjak. Mijaliśmy zielone pola i gaje oliwne, aż dotarliśmy do niewielkiego miasteczka o nazwie Bale-Valle.
Na pozór miejsce to wydawało się całkowicie zwyczajne, lecz nazwa zaintrygowała nas na tyle, że postanowiliśmy się zatrzymać i trochę rozejrzeć. Zaparkowaliśmy samochód i ruszyliśmy spacerem w stronę centrum miejscowości. To, co zobaczyliśmy, zupełnie przerosło nasze oczekiwania. Okazało się, że zupełnie przypadkiem odkryliśmy przepiękne kamienne miasteczko, prawdziwą perełkę z wąskimi brukowanymi ulicami i średniowieczną architekturą.
Mimo że Bale-Valle znajduje się przy drodze, która łączy dwa najchętniej odwiedzane miasta na Istrii – Rovinj i Pulę, mało kto spodziewa się, że jest tu coś ciekawego. W rezultacie większość turystów mija miasteczko, nawet nie oglądając się za siebie i nie zdając sobie sprawy, jak tu pięknie. Cieszę się, że pod wpływem impulsu zdecydowaliśmy się zrobić sobie tu krótki przystanek. Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że zamiast podążać utartymi ścieżkami, warto od czasu do czasu dać się zaskoczyć.
Bale-Valle – miejsce, w którym zatrzymał się czas
Bale-Valle to średniowieczne miasteczko, które położone jest na niewielkim wzgórzu Mon Perin i otoczone zielonymi gajami oliwnymi. Niewielka starówka składa się z kilku wąskich brukowanych uliczek i wzniesionych na planie okręgu kamiennych domów, wśród których skrywa się XVI-wieczny zamek Saordo Bembo. Budynek, w którym obecnie mieści się galeria sztuki prezentująca dzieła chorwackich artystów, jest jednym z najcenniejszych zabytków Istrii. Będąc w Bale, warto odwiedzić także kościół Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny, w którym znajduje się XV-wieczna drewniana figura Matki Bożej z Mon Perin.
Bale-Valle oczarowało mnie spokojem i wyjątkową atmosferą. Spacerując wąskimi, brukowanymi uliczkami czułam się tak, jakbym nagle jakimś magicznym sposobem przeniosła się w przeszłość. Spoglądałam z zachwytem na proste domy z surowego kamienia i myślałam sobie, że właśnie tak musiały wyglądać niektóre miejscowości na wybrzeżu, zanim zostały przekształcone w popularne turystyczne kurorty.
Bale to jedno z niewielu miejsc, w których wciąż można poczuć klimat dawnej Istrii. Polecam wizytę w tym miasteczku każdemu, kto szuka autentycznych wrażeń i lubi wędrować poza utartym szlakiem. Kamienne domy, wąskie uliczki i artystyczna atmosfera – wszystko to sprawia, że Bale-Valle jest wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Bardzo cieszę się, że udało mi się zobaczyć tę ukrytą perełkę. Było to jedno z największych zaskoczeń podczas naszego majowego wyjazdu do Chorwacji.