„Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie” – to popularne przysłowie mówi o tym, że ludzie często wychwalają zagraniczne atrakcje, nie wiedząc i nie doceniając tego, co oferuje ich kraj. Przypomniałam sobie o nim, gdy mając lat prawie trzydzieści, po raz pierwszy w życiu wybrałam się na spacer po Łazienkach Królewskich w Warszawie.
Łazienki Królewskie, oaza zieleni w centrum Warszawy
Nie ukrywam, że dużo lepiej od stolicy Polski znam Wiedeń, w którym spędziłam ponad rok. Co tu dużo mówić, moje wizyty w Warszawie mogłabym policzyć na palcach jednej ręki. Mało tego, zazwyczaj byłam tam przejazdem i w pośpiechu, co nie sprzyjało spacerom po parku i zwiedzaniu zabytków. Raz czy dwa przeszłam się fragmentem Krakowskiego Przedmieścia i dotarłam do odbudowanej Starówki, spojrzałam na miasto z tarasu Pałacu Kultury i Nauki i to by było na tyle. Czasem udało mi się spotkać z kimś znajomym na kawę, ale tylko na chwilę, bo zaraz trzeba było ruszać w dalszą drogę.
Ogrody Schönbrunn i na Belwederze, Burggarten, Volksgarten – dobrze znam i lubię te miejsca, podczas gdy Łazienki Królewskie do niedawna widziałam tylko na zdjęciach. Bardzo chciałam tam pojechać, ale jak na złość, zawsze było nie po drodze. Miałam jakieś dziwne poczucie, że nie znając tego miejsca, coś ważnego mnie omija. W dodatku każdy, kto tam był, potwierdzał, że park jest piękny i warto go zobaczyć.
Okazja nadarzyła się przed wyjazdem do Szwecji. Okazało się, że w terminie, który nas interesuje, nie ma lotów z Katowic i zmuszeni byliśmy zarezerwować bilety do Göteborga z lotniska Warszawa-Modlin. Pomyślałam, że fajnie będzie dzień wcześniej przenocować w stolicy i dzięki temu trochę lepiej ją poznać. Takim oto sposobem zatrzymaliśmy się w kamienicy przy ulicy Bagatela, kilka kroków od Parku Łazienkowskiego.
Łazienki Królewskie to ulubione miejsce spacerów i prawdziwa oaza zieleni w centrum Warszawy. Można tu odpocząć miejskiego zgiełku i skryć się w cieniu rozłożystych drzew. Zespół parkowo-pałacowy został założony w XVIII wieku przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i obecnie pełni różnorakie funkcje: jest muzeum, miejscem wydarzeń kulturalnych, naukowych i rozrywkowych. Na terenie Parku Łazienkowskiego znajduje się najsłynniejszy pomnik Fryderyka Chopina, przy którym odbywają się letnie koncerty fortepianowe.
Co warto zobaczyć w Łazienkach Królewskich?
1. Pałac na Wyspie.
2. Amfiteatr.
3. Biały Dom.
4. Pałac Myślewicki.
5. Pomnik Fryderyka Chopina.
6. Ogród Królewski.
7. Ogród Romantyczny.
8. Ogród Modernistyczny.
9. Ogród Chiński.
10. Stara Pomarańczarnia.
11. Teatr Królewski.
12. Pomnik Jana III Sobieskiego.
13. Nowa Pomarańczarnia.
14. Świątynia Sybilli.
15. Świątynia Egipska.
16. Pomnik Henryka Sienkiewicza.
17. Wielka Oficyna.
18. Stara Kordegarda.
19. Nowa Kordegarda.
20. Ermitaż.
Jak dojechać do Parku Łazienkowskiego w Warszawie?
Do Łazienek Królewskich można dojechać autobusami nr 116, 166, 180 (przystanek: Łazienki Królewskie) lub tramwajami nr 4, 10, 13, 14, 15, 18, 20, 31 lub 35 (przystanek: Plac Unii Lubelskiej). Z Placu Unii Lubelskiej trzeba przejść dodatkowo 400 m pieszo ulicą Bagatela.
Czy warto odwiedzić Łazienki Królewskie?
Oczywiście, że tak! Największe wrażenie zrobił na mnie pałac na Wyspie, który zwany jest także pałacem Na Wodzie lub pałacem Łazienkowskim. Zatrzymałam się przy nim nieco dłużej, podziwiając kroczące dumnie pawie, które prezentowały swe kolorowe pióra. Przepiękna bryła budynku odbijała się w spokojnej tafli wody niczym w lusterku. Obraz załamywał się i falował, gdy przez staw przepływały kaczki. Było w tym widoku coś niezwykle pięknego i hipnotyzującego.
Trudno mi to wyjaśnić, ale czułam się tu zupełnie inaczej niż wtedy, gdy w niedzielne popołudnia spacerowałam po ogrodach pałacu Schönbrunn i podziwiałam panoramę Wiednia z Glorietty. Chociaż byłam w Łazienkach po raz pierwszy w życiu, to miejsce od razu wydało mi się bardziej „moje”. Wszędzie wokół słychać było polski język, a spod otoczonego różami pomnika dobiegały dźwięki muzyki Chopina. Bardzo lubię odwiedzać różne kraje i poznawać nowe miejsca, lecz dotarło do mnie wówczas, że odkrywanie Polski czasami może być równie ciekawe. Świadomość, że jest się „w domu”, jest całkiem przyjemna i myślę, że zmienia nieco sposób postrzegania.
Jeśli w najbliższym czasie planujecie podróż do Warszawy, koniecznie poświęćcie chwilę na spacer po Łazienkach Królewskich. Miejsce to zrobiło na mnie ogromne wrażenie i zaglądam do niego, ilekroć jestem w stolicy. Nawet gdy mam niewiele czasu, wolę przyjść tutaj i popatrzeć przez moment na pałac na Wyspie, niż w pośpiechu przeciskać się przez uliczki Starego Miasta. Wskazówka: Najlepszym dniem na wizytę w parku jest niedziela, ponieważ od maja do września w godzinach 12-16 pod pomnikiem Chopina odbywają się koncerty fortepianowe. Wstęp jest bezpłatny. Zachęcam do posłuchania, naprawdę warto!